Proponujemy kolejną porcję przysłów, powiedzeń ludowych i frazeologizmów, zapisanych we wsiach gminy Czyże, które ludzie nadal bardzo chętnie wplatają w rozmowę:
Na dobre dieło ne hryech i zołhati.
I choczetsia, i koletsia.
Huorko jiesti i żałko kidati.
Brati dobre, ono oddati ruka dryżyt.
Od roboty koni zdychajut.
Starost’ ne radost’, smert’ ne wesiele.
Truna kiszeni ne maje.
Na każdy towar kupeć najdetsia.
Oboje raboje.
Jakij jiechaw, takuju i wjuoz.
U wsiech zuby bieły (wsie takiji samy).
Duti w odnu dudku (zhadżatiś).
Hlań u wodu na swoju urodu (podiwiś na sebe).
***
Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.
W niedzielę 14 lutego 2021 r. w programie „Przegląd Ukraiński” w TVP Białystok można było oglądać materiał poświęcony IV Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Praktycznej „Pokój brzeski: zabytki kultury materialnej i duchowej”, w której wzięli również udział badacze pochodzący z Podlasia: dr hab. Roman Wysoсki, profesor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i jednocześnie przewodniczący Rady Naukowej Podlaskiego Instytutu Naukowego, a także dr Grzegorz Kuprianowicz, dyrektor Podlaskiego Instytutu Naukowego.
Konferencja odbyła się 6-7 lutego 2021 roku w Brześciu i Skokach. Wzięło w niej udział 30 badaczy z Białorusi, Ukrainy i Polski, w tym w formie online badacze pochodzący z Podlasia. Jej inicjatorem był Ukraiński Związek Naukowo-Pedagogiczny „Berehynia”.
Reportaż jest dostępny na stronie Telewizji Polskiej Białystok:
18 lutego 2021 roku odbyło się posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznycznych. Posiedzenie Komisji dotyczyło Rozpatrzenia Informacji Ministra Edukacji i Nauki na temat podręczników i książek pomocniczych przeznaczonych do kształcenia uczniów należących do mniejszości narodowych i etnicznych w zakresie niezbędnym do podtrzymywania poczucia tożsamości narodowej, etnicznej, językowej i religijnej, a także Rozpatrzenia Informacji Ministra Edukacji i Nauki na temat doskonalenia zawodowego kadry nauczycielskiej oraz metodyków w zakresie edukacji dla mniejszości narodowych i etnicznych. W posiedzeniu wziął udział dyrektor Podlaskiego Instytutu Naukowego dr Grzegorz Kuprianowicz, który wygłosił swoje zdanie w obu kwestiach.
Spotkanie Pańskie (2/15 lutego) to w tradycji ludowej wsi w gminie Czyże Hromnici, Hrumnici. Nazwa ludowa święta związana jest ze zwyczajem poświęcania w cerkwi świec gromnicznych. Kiedyś niesiono je do cerkwi razem z lnem.
Poświęcanie świec wiąże się ze zwyczajami związanymi z latem:
Wże jak swiczki w cerkwi tryszczat, to każut: „Oj, bude welmi sioholita hrymieti, bo swiczki tryszczali w cerkwi”.
Świeca gromniczna spełniała wiele funkcji obrzędowych:
Toju hrumnicznoju swieczkoju pered kominom pereżehnajut i w oknach pereżehnajut swieczkoji toju zapalanoju. I zrobjat krestik.
Znak krzyża wypalano płomieniem gromnicznej świecy na belce sufitowej (balkowi), od czasu kiedy zmieniono konstrukcję domów i belki sufitowe były zabudowywane taki sam krzyż wypalano na górnej belce ościeżnicy drzwi.
Na balkowi krestika dymom zrobjat – swieczku pudstawjat, a wona kuryt, a balok mazany hlinkoju biełoju i zrobjat takoho krestika dymom.
Krzyż chroni dom i jego mieszkańców przed uderzeniami pioruna. Mieszkańcy wsi w gminie Czyże nadal przestrzegają tego zwyczaju.
Popularnym zwyczajem było również opalanie świecą włosów wszystkich członków rodziny, zwłaszcza tych najmłodszych.
Włosy były podpalane z czterech stron – z przodu, potem z tyłu, następnie z prawej strony i wreszcie z lewej strony.
Świeca gromniczna była używana w wielu innych obrzędach po Święcie Spotkania Pańskiego – była zapalana i umieszczana przy oknie od strony, z której zbliżała się burza, aby chronić dom i mieszkańców przed uderzeniem pioruna. Zapalano ją także, gdy batiuszka „chodiw z molitwoju”.
Jak hrymit, to zapalujut w chati i na okna stawjat, jak hrymit, kob hruom ne wdyryw.
Świeca była również ważna w obrzędach pogrzebowych:
Hrumniczna swieczka w rucie, chto umer. W nas to hrumniczna, szto na Hrumnici swietiat, i tohdy wże kusok wryeżut i w ruku.
Znaczenie obrzędowe miał także len poświęcony w cerkwi. Stosowano go w przypadku choroby i po urodzeniu dziecka:
Lon – jak ditia roditsia, to toho lnu odorwut i pupa zweżut ditiati.
Len gromniczny używany był także przez miejscowe „szeptuchy”.
Spotkanie Pańskie w świadomości ludzi to święto zimowe
Hrumnici – połowina zimici – mówi się we wsiach gminy Czyże.
Były też takie powiedzenia:
Jak na Hrumnici pieweń napjetsia wodici, to na Jurije wuoł najiestsia trawici.
Jak na Hrumnici pohoda chorosza, to łny urodiat.
******
Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.
W ukraińskim tygodniku „Nasze Słowo” ukazał się artykuł Ludmiły Łabowicz z Podlaskiego Instytutu Naukowego „Pawelczycha, Koluszycha, Fikawka, lub jak nazywano mieszkanki Podlasia dawniej i dziś”. Autorka pisze o popularnym sposobie tworzenia imion lub przydomków dla kobiet poprzez tworzenie form od imienia męża lub jego przodka.
Fragmenty artykułu
„Jeszcze nie tak dawno, aby zwrócić się do mieszkanki Podlasia, nie trzeba było znać jej imienia – wystarczyło wiedzieć, jak ma na imię jej mąż”.
„Co ciekawe, uliczne przydomki zamężnych kobiet powstały nie tylko od imion mężów, ale także od imion ich dalekich przodków”.
„Niekiedy podstawą zwracania się do kobiety była miejscowość, z której pochodził jej mąż”.
„Rzadziej używano form utworzonych od nazwiska”.
„Zdecydowanie do najciekawszych należą przydomki kobiet utworzone od przezwisk mężów lub ich dalekich przodków”.
Cały artykuł dostępny jest w № 6/2012 ukraińskiego tygodnika „Nasze Słowo”.
Ukazała się właśnie pierwsza monografia ukraińskiego badacza z Podlasia dra Andrzeja Jekaterynczuka pt. Tożsamości zbiorowe Ukraińców w okresie niepodległości (Lublin 2020).
Dr Andrzej Jekaterynczuk pochodzi ze wsi Knorydy koło Bielska Podlaskiego. Jest pracownikiem naukowym w Katedrze Badań nad Kulturą i Komunikacją Instytutu Socjologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Badacz jest również związany z Podlaskim Instytutem Naukowym, pełni funkcję skarbnika Stowarzyszenia „Podlaski Instytut Naukowy”.
Badacz rodem z Podlasia podjął się analizy procesu kształtowania się tożsamości zbiorowych obywateli państwa ukraińskiego od czasu proklamowania niepodległości w 1991 r. W kolejnych rozdziałach wskazuje na uwarunkowania historyczne formowania się tożsamości na Ukrainie, ewolucję struktury społecznej współczesnej Ukrainy, uwarunkowania kulturowe wpływające na procesy tożsamościowe, a na koniec dokonuje analizy współczesnych orientacji tożsamościowych na Ukrainie.
Białostocki badacz prof. dr hab. Andrzej Sadowski tak ocenia w swej recenzji monografię dra A. Jekaterynczuka:
„Już samo podjęcie tematu w moim przekonaniu zasługuje na bardzo pozytywną ocenę, ponieważ Autor prezentuje wiedzę w bardzo zróżnicowanym i pełnym sprzeczności obszarze nie tylko politycznym, ale także naukowym.”
„Praca zasadniczo przybliża obrazy złożoności i jednocześnie swoistej dramaturgii tożsamościowej badanych mieszkańców, którzy starają się znaleźć swoje miejsca w politycznie, ideologicznie i tożsamościowo nowych warunkach suwerennej Ukrainy”.
Z kolei zmarły pięć dni temu wybitny polski antropolog kultury i kulturoznawca prof. dr hab. Wojciech Józef Burszta tak charakteryzował monografię:
„Nie mam żadnych wątpliwości, że rozprawa (…) stanowi istotne osiągnięcie naukowe jako opracowanie nie tylko rzetelne i wiarygodne, ale niezwykle inspirujące. Pokazuje bowiem, jak niewiele w istocie wiemy zarówno o złożonej historii Ukrainy, jak i o tym wszystkim, co dzieje się od roku 1991 w tym kraju i społeczeństwie. Powiem nawet ostrzej – praca ta ostrzega przed istniejącym w krajowej polityce i części środowiska naukowego paternalistycznym stosunkiem do społeczeństwa ukraińskiego. Wynika on – co praca udowadnia – z niewiedzy i ignorancji.”
6-7 lutego 2021 roku w Brześciu i Skokach odbyła się IV Międzynarodowa Konferencja Naukowo-Praktyczna „Pokój brzeski: zabytki kultury materialnej i duchowej”. Wzięli w niej również udział badacze pochodzący z Podlasia.
Drugiego dnia referat „Podlaskie miasteczko i jego mieszkańcy w cieniu pokoju brzeskiego: Milejczyce i okolice w latach 1914-1921” wygłosił dr hab. Roman Wysoсki, profesor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i jednocześnie przewodniczący Rady Naukowej Podlaskiego Instytutu Naukowego.
Również 7 lutego z referatem „Zorganizowane ukraińskie życie kulturalne na Chełmszczyźnie i Podlasiu Południowym w pierwszej połowie lat trzydziestych XX wieku” wystąpił dr Grzegorz Kuprianowicz, dyrektor Podlaskiego Instytutu Naukowego.
Zainteresowani referatami podlaskich badaczy mogą ich posłuchać na:
W ciągu ostatnich dwóch lat zamieściliśmy na stronie internetowej oraz stronie FB wiele podlaskich powiedzeń, zebranych w ramach naszego projektu we wsiach gminy Czyże. Ludowe przysłowia, powiedzenia i frazeologizmy często udaje się zapisać w trakcie rozmów na inne tematy, jednak wówczas doskonale się one wpisują w naturalny kontekst.
W ten sposób udało się zebrać co najmniej 600 małych form folklorystycznych. Przez cały czas, rozmawiając z ludźmi, dochodzą nowe przysłowia, powiedzenia i frazeologizmy, które postaramy się Państwu prezentować.
Tym razem trochę lżejszy materiał, bo o durniach i o wszystkim, co nierozumne. Jak się okazuje, ludzie na wsiach temat bardzo lubią…
Przede wszystkim we wsiach gminy Czyże bardzo popularne są różne porównania ludowe, w większości do zwierząt, choć nie tylko:
Durnyj jak czobut.
Durnyj jak tela.
Durnyj jak kozioł.
Durnyj jak osioł.
Durnyj jak baran.
Durnyj jak oweczka.
Baran (dureń).
Barani rozum.
Korowa (o niezgrabnej, tłustej lub nierozumnej kobiecie).
Kryczyt jak worona durnaja.
Jednak ludzie powiedzą o kimś nierozumnym także w bardziej metaforyczny sposób:
Pustym miechom udyrany.
Na kohoś połap upaw.
O durniach i wszystkim, co głupie udało się także zapisać następujące powiedzenia:
Durnoho robota.
Szto chutko robitsia, durnoje roditsia.
Czom durnyj – bo biedny, a czom biedny – bo durnyj.
Proszczaj rozum – zdorow durnota (o pijaku).
Na durnuoj hołowie i wołos ne roste.
Szto tak szumit? Dureń karty miszaje.
*****
Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.
W dniach 6-7 lutego 2021 roku w Brześciu i Skokach odbędzie się IV Międzynarodowa Konferencja Naukowo-Praktyczna „Pokój brzeski: zabytki kultury materialnej i duchowej”. W konferencji wezmą również udział badacze rodem z Podlasia, którzy będą uczestniczyć w posiedzeniach w formie wirtualnej.
Referat „Podlaskie miasto i jego mieszkańcy w cieniu pokoju brzeskiego: Milejczyce i okolice w latach 1914-1921” wygłosi dr рab. Roman Wysoсki, profesor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i jednocześnie przewodniczący Rady Naukowej Podlaskiego Instytutu Naukowego.
O „Zorganizowanym ukraińskim życiu kulturalnym na Chełmszczyźnie i Podlasiu Południowym w pierwszej połowie lat trzydziestych XX wieku” mówić będzie dr Grzegorz Kuprianowicz, dyrektor Podlaskiego Instytutu Naukowegoю
Inicjatorem konferencji jest Ukraiński Związek Naukowo-Pedagogiczny „Berehynia”.
Konferencja rozpocznie się w sobotę 6 lutego 2021 r. o godzinie 11. Posiedzenia konferencji będą transmitowane w sieci Facebook w grupie «ПроСВІТ», a także na stronie www.prosvit.org
O działalności Podlaskiego Instytutu Naukowego na bieżąco informują swoich słuchaczy dziennikarze „Ukraińskiej Dumki” – programu radiowego w języku ukraińskim w Radiu Białystok. W jednej z ostatnich audycji o planach pracy Podlaskiego Instytutu Naukowego na 2021 rok opowiedział jego dyrektor dr Grzegorz Kuprianowicz.
Programu można słuchać na stronie internetowej Radia Białystok: