Dużym rezonansem na Ukrainie, w Rosji i innych krajach odbił się artykuł prezydenta Rosji Władimira Putina na temat historycznej jedności Rosjan i Ukraińców. W programie „Ukraińska Dumka” można usłyszeć refleksje po jego lekturze dr. Mikołaja Roszczenki, pracownika naukowo-badawczego i członka Rady Naukowej Podlaskiego Instytutu Naukowego. Tym razem polemika dotyczy współczesnych problemów Ukrainy.
Pieśni ludowe o kobiecej doli mają najczęściej smutny wydźwięk i opowiadają o ciężkich warunkach życiowych, nieudanym małżeństwie, zależności od mężczyzny i jego rodziny, życiu z mężem pijakiem, złą teściową itd. Te utwory liryczne o charakterze obyczajowym są dość popularne wśród śpiewaczek ludowych. We wsiach gminy Czyże w ramach projektu Podlaskiego Instytutu Naukowego udało się nagrać pewną liczbę tego typu utworów.
Jedna z takich pieśni, zaczynająca się od słów „Oddała ż mene mat’”, opowiada o nieszczęśliwym małżeństwie młodej kobiety, która trafiła „u czyżuju storonu / u welikuju simju”. W nowej rodzinie jest traktowana jako ktoś obcy, a teściowa nawet namawia syna, by spędzał czas w karczmie i znęcał się nad żoną:
Szto to w chati homonit
Mati z synom howoryt:
– Czom do korczmy ne jdesz?
– Czom ty żuonki ne bjesz?
Warto posłuchać fragmentu:
Inna popularna nie tylko we wsiach gminy Czyże pieśń, która zaczyna się od słów „Oj mamońko wisznia”, również opowiada o smutnym zamążpójściu i życiu w rodzinie męża, gdzie „i stareńkomu, i maleńkomu dohadżati ja muszu”. Warto zacytować cały tekst pieśni:
Oj, mamońko wisznia, czy ja u was lisznia?
Oddajesz mene moja matiunko, de ja żyti ne prywyksza.
Prywyksza, ne prywyksza, prywykati ja muszu,
I stareńkomu, i maleńkomu dohadżati ja muszu.
Kob ja ż była znała, szto zamużom licho,
Rozczesała b ja rusu kosońku i sidieła w mamy ticho.
Kosa ż moja rusa, u try rady spletiona,
Durna diewczyna, bezrozumnaja w czużu storonu zweziona.
Oj, kob ja ż mieła krylja, sokołowy oczy
Poletieła b do ruodnoj mamońki sered temnoji noczy.
Wiele pieśni opowiada o trudnych relacjach małżeńskich, zwłaszcza o pijaństwie i przemocy ze strony męża:
A pjanicia-koszmarnicia w korczmie pje,
Jak wernetsia wuon do domu – żuonku bje.
Są też utwory liryczne opowiadające o przemijaniu, krótkości ludzkiego życia. Posłuchajmy jeszcze jednego fragmentu popularnej pieśni lirycznej, którą starsze śpiewaczki szczególnie lubią wykonywać: „To j po hory, po dolini hołuby letajut”:
Fotografia ze zbiorów udostępnionych Podlaskiemu Instytutowi Naukowemu przez Mikołaja Jagodnickiego
******************
Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.
18 sierpnia 1870 urodził się Konstanty Charłampowicz, znany ukraiński historyk Cerkwi i oświaty, a także krajoznawca, akademik Ukraińskiej Akademii Nauk, ofiara represji politycznych w Związku Radzieckim. Mało znanym faktem z jego biografii jest to, że urodził się we wsi Rogacze w ówczesnym powiecie brzeskim guberni grodzieńskiej na obrzeżach ukraińskiego terytorium etnicznego – na historycznym Północnym Podlasiu (obecnie gmina Milejczyce, powiat siemiatycki).
Absolwent Litewskiego Prawosławnego Seminarium Duchownego w Wilnie. W 1894 r. ukończył Petersburską Akademię Duchowną. W 1899 roku uzyskał tytuł magistra teologii.
Od 1895 uczył łaciny w Kazańskim Seminarium Teologicznym, a od 1906 roku wykładał historię cywilną. W 1900 r. objął stanowisko docenta na Uniwersytecie Kazańskim, zaś w 1909 r. profesora nadzwyczajnego. W 1914 otrzymał tytuł doktora historii cerkiewnej. Członek korespondent Rosyjskiej Akademii Nauk (1916). Akademik Ukraińskiej Akademii Nauk (od 1919).
W 1924 r. został aresztowany – jako przewodniczący komisji muzealnej domagał się, aby kosztowności rekwirowane w cerkwiach przez władze bolszewickie przekazywano do muzeów, żądał ochrony zabytków historycznych. W styczniu 1925 r. został zesłany do Kazachstanu pod pretekstem przechowywania literatury kontrrewolucyjnej. Tam kontynuował pracę naukową. Po zwolnieniu w 1928 roku przeniósł się na Ukrainę i zamieszkał w Niżynie. W 1929 r. został pozbawiony tytułu akademika Wszechukraińskiej Akademii Nauk, ale kontynuował pracę naukową.
Autor ok. 250 prac z dziejów Cerkwi prawosławnej, historii oświaty i kultury, krajoznawstwa. Autor prac dotyczących historii Cerkwi ukraińskiej i szkolnictwa teologicznego XVI-XVII wieku.
Niedawno ukazał się czwarty w 2021 roku numer Ukraińskiego Pisma Podlasia „Nad Buhom i Narwoju”. Jak zawsze w dwumiesięczniku można przeczytać o ostatnich wydarzeniach w życiu społeczności ukraińskiej na Podlasiu, a także artykuły poświęcone tematom o charakterze kulturalnym, społecznym, historycznym, literackim i folklorystycznym. Wśród nich widoczne miejsce zajmują teksty osób związanych z Podlaskim Instytutem Naukowym.
Główny temat nr 4/2021 „Nad Buhom i Narwoju” to historia Świętej Góry Grabarki, cerkwi w tym świętym miejscu oraz najbliższej okolicy – wsi w parafii siemiatyckiej. Poświęcono temu cykl pięciu artykułów Jerzego Gawryluka, redaktora naczelnego „Nad Buhom i Narwoju” oraz zastępcy dyrektora Podlaskiego Instytutu Naukowego:
Cerkiew drewniana w uroczysku Suminszczyna lub Hrabarka
Kaplica w Moszczonej do cerkwi siemiatyckiej należąca
Cerkiew na wzgórzu, otoczona bardzo starym cmentarzem
Wsie parafii siemiatyckiej wokół miasta i ponad Bugiem
Do domu Bożego jak do nieba na ziemi
„Nad Buhom i Narwoju” można kupić w sieci KOLPORTER w powiecie bielskim, hajnowskim i siemiatyckim oraz w Białymstoku. Oprócz tego pismo jest dostępne w Centrum Kultury Prawosławnej w Białymstoku. Istnieje możliwość prenumeraty.
W najnowszym numerze Ukraińskiego pisma Podlasia „Nad Buhom i Narwoju” z okazji 5. rocznicy śmierci prawosławnego arcybiskupa przemyskiego i nowosądeckiego Adama pojawił się artykuł-wspomnienie dyrektora Podlaskiego Instytutг Naukowego dra Grzegorza Kuprianowicza «Владика Адам у моїй пам’яті» („Władyka Adam w mojej pamięci”).
Właśnie dzisiaj, 14 sierpnia, przypada 95. rocznica urodzin arcybiskupa Adama. Urodził się on 14 sierpnia 1926 r. we wsi Florynka na Łemkowszczyźnie. Od 1983 do 2016 r. był biskupem (a następnie arcybiskupem) przemyskim i nowosądeckim. Jego praca duszpasterska odegrała wielką rolę w zachowaniu ukraińskich tradycji prawosławnych w Kościele prawosławnym w Polsce.
„Nad Buhom i Narwoju” można kupić w sieci KOLPORTER w powiecie bielskim, hajnowskim i siemiatyckim oraz w Białymstoku. Oprócz tego pismo jest dostępne w Centrum Kultury Prawosławnej w Białymstoku. Istnieje możliwość prenumeraty.
Więcej o czasopiśmie i zawartości czwartego numeru na stronie dwumiesięcznika: na https://nadbuhom.pl
Dużym rezonansem na Ukrainie, w Rosji i innych krajach odbił się artykuł prezydenta Rosji Władimira Putina na temat historycznej jedności Rosjan i Ukraińców. W programie „Ukraińska Dumka” można usłyszeć refleksje po jego lekturze dr. Mikołaja Roszczenki, pracownika naukowo-badawczego i członka Rady Naukowej Podlaskiego Instytutu Naukowego.
14 sierpnia (1 sierpnia wg starego stylu) obchodzony jest dzień siedmiu świętych męczenników Machabeuszy, ich matki Salomonii i nauczyciela Eleazara.
We wsiach gminy Czyże święto jest nazywane Makoweja.
Tego dnia święci się wodę, która jest uważana za leczniczą.
Święto jest uroczyście obchodzone przy źródełku w pobliżu wsi Lady, niedaleko Kuraszewa. Znajduje się tu cerkiew Świętych Braci Machabeuszy, filia parafii św. Antoniego Peczerskiego w Kuraszewie, gdzie w 1930 r. pojawiło się cudowne źródło:
– Byw takij czołowiek, Chwedor Pawluczuk, i wuon odhaduwaw sny. I jomu prysniwsia son, szto Mati Boża pływła rykoju i upływła w sietu kryniciu.
W 1942 r. z inicjatywy Chwedora Pawluczuka w pobliżu źródła zbudowano kaplicę, która została poświęcona w dniu męczenników Machabeuszy. Od tego czasu do cudownego źródła zaczęli przybywać pielgrzymi. Wokół niego pojawiły się krzyże, a na ścianach kaplicy – ikony.
Przy studni w Ladach wciąż gromadzą się ludzie, którzy wierzą w lecznicze właściwości wody źródlanej.
Dokładniej o postaci Chwedora (Fiedi) Pawluczuka oraz historii kapliczki w Ladach pisze w „Nad Buhom i Narwoju” Jerzy Plewa:
Makoweja to jedyne święto obchodzone w kaplicy w pobliżu wsi Lady.
W innych wsiach jest to dzień powszedni – buddionny, np. w cerkwi w Czyżach nawet nie jest wówczas odprawiane nabożeństwo. Kiedyś wyglądało to inaczej, bo jak wspomina mieszkanka Klejnik:
– W nas to służba była na Makoweja, wodu sjatili koło kołodecia. Prychodili, ale to roboczy dnie byli, to welmi ludi ne było. Pamentaju, ja małaja chodiła. Ale to szcze za staroji Puolszczy.
Na Makoweja zaczyna się post, zwany we wsiach gminy Czyże Spasuwkoju. Dlatego w Klejnikach mówiono, że to Perszy Spas.
Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.
Czasopismo Ukraińców Podlasia „Nad Buhom i Narwoju” obchodzi w tym roku 30 – lecie wydawania. O tym jak doszło do wydania pierwszego i tym co można przeczytać w najnowszym numerze w programie „Ukraińska Dumka” opowiedział redaktor naczelny Jerzy Hawryluk z Podlaskiego Instytutu Naukowego.
9 sierpnia 1917 roku urodził się ks. Antoni Dziewiatowski (1917-1995), jeden z najbardziej zasłużonych duchownych prawosławnych na Podlasiu w drugiej połowie XX wieku, przez niemal pół wieku proboszcz parafii prawosławnej w Hajnówce, budowniczy monumentalnego soboru Świętej Trójcy w Hajnówce.
Przyszły kapłan urodził się 9 sierpnia 1917 roku na Białorusi, we wsi Borówki (biał. Бароўкі) w powiecie postawskim ówczesnej guberni wileńskiej (obecnie wieś stanowi część osady Woropajewo w obwodziem witebskim Republiki Białoruś).
Uczył się w prawosławnym Seminarium Duchownym w Wilnie. Ukończył je w 1938 roku. W tym samym roku wstąpił w związek małżeński z Walentyną Sobolewską (1917-2000), która towarzyszyła mu przez całe życie. Niedługo później, także w 1938 roku, otrzymał święcenia kapłańskie. Rozpoczął tez studia w Studium Teologii Prawosławnej Uniwersytetu Warszawskiego. Jako kapłan służył początkowo w parafiach w Stołpcach, Snowiu, Czerwieniu oraz w Połocku na Białorusi.
W 1943 roku został skierowany do pracy duszpasterskiej na Podlasie, wchodzące wówczas w skład okręgu białostockiego pod okupacją niemiecką. 13 grudnia 1943 r. został proboszczem nowopowstałej parafii prawosławnej Przemienienia Pańskiego w Ploskach.
Nowy okres w życiu o. Antoniego rozpoczął się 9 listopada 1951 r., gdy został proboszczem parafii prawosławnej św. Mikołaja w Hajnówce, podlaskim miasteczku, które właśnie otrzymało prawa miejskie i wchodziło w okres dynamicznego rozwoju. Funkcję proboszcza hajnowskiej parafii pełnił przez ponad 40 lat, objął także funkcję dziekana hajnowskiego.
Ojciec Antoni Dziewiatowski przyczynił się do wielkiego rozwoju życia parafialnego w Hajnówce i okolicznych wsiach należących do parafii. Jego wysiłkiem wzniesiona została cerkiew cmentarna pw. Wszystkich Świętych w Hajnówce, cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego w Orzeszkowie oraz kaplica Kazańskiej ikony Matki Bożej na Górnym (obecnie dzielnica Hajnówki). Ojciec A. Dziewiatowski rozwijał również działalność charytatywną, opiekując się wraz z żoną Walentyną osobami chorymi oraz potrzebującymi pomocy. Był także współtwórcą Hajnowskich Dni Muzyki Cerkiewnej, pierwszego i największego festiwalu muzyki cerkiewnej organizowanego przez Kościół prawosławny w Polsce. Duchowny cieszył się wielkim autorytetem i szacunkiem wiernych. Wielkim dziełem ks. A. Dziewiatowskiego był hajnowski sobór Świętej Trójcy, wzniesiony według projektu prof. Aleksandra Grygorowicza w latach 1973-1992, jedna z najbardziej oryginalnych budowli sakralnych powstałych w drugiej połowie XX wieku nie tylko na Podlasiu, jedna z największych świątyń prawosławnych w Polsce.
Ks. mitrat Antoni Dziewiatowski zmarł 28 września 1995 r. Pochowany został w cerkwi pw. św. Antoniego Peeczerskiego w krypcie soboru Świętej Trójcy w Hajnówce. Imię ks. A. Dziewiatowskiego nosi w Hajnówce ulica przebiegająca obok wzniesionego przez niego soboru. W Białymstoku działa Fundacja im. księdza Antoniego Dziewiatowskiego.
Ukazał się czwarty w 2021 roku numer Ukraińskiego Pisma Podlasia „Nad Buhom i Narwoju”.
Jak zawsze w dwumiesięczniku można przeczytać o ostatnich wydarzeniach w życiu społeczności ukraińskiej na Podlasiu, a także artykuły poświęcone tematom o charakterze kulturalnym, społecznym, historycznym, literackim i folklorystycznym. Wśród nich widoczne miejsce zajmują teksty osób związanych z Podlaskim Instytutem Naukowym.
Główny temat nr 4/2021 „Nad Buhom i Narwoju” to historia Świętej Góry Grabarki, cerkwi w tym świętym miejscu oraz najbliższej okolicy – wsi w parafii siemiatyckiej. Poświęcono temu cykl pięciu artykułów Jerzego Gawryluka, redaktora naczelnego „Nad Buhom i Narwoju” oraz zastępcy dyrektora Podlaskiego Instytutu Naukowego.
W czwartym numerze czasopisma dr Grzegorz Kuprianowicz, dyrektor Podlaskiego Instytutu Naukowego, dzieli się swoimi wspomnieniami o arcybiskupie Adamie z okazji piątej rocznicy śmierci,
Ludmiła Łabowicz, sekretarz Podlaskiego Instytutu Naukowego, w cyklu „O naszej mowie prostej – nieprostej” analizuje podlaską leksykę związaną z tematem jedzenia. Oprócz tego autorka proponuje czytelnikom zapisy folklorystyczne poświęcone świętu Przemienienia Pańskiego.
W kronice wydarzeń „З організованого життя над Бугом і Нарвою” można przeczytać o działaniach podlaskich organizacji, w tym Podlaskiego Instytutu Naukowego.
Na łamach czwartego numeru znajduje się również artykuł Magdaleny Jakimiuk z Podlaskiego Instytutu Naukowego o tegorocznej Eurowizji i sukcesie na niej grupy ukraińskiej Go-A.
„Nad Buhom i Narwoju” można kupić w sieci KOLPORTER w powiecie bielskim, hajnowskim i siemiatyckim oraz w Białymstoku. Oprócz tego pismo jest dostępne w Centrum Kultury Prawosławnej w Białymstoku. Istnieje możliwość prenumeraty.