„Chocz boluszcze, ale ne kajuszcze”

Podczas rozmów z przedstawicielami różnych pokoleń w ramach projektu „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże” można usłyszeć różne przysłowia i frazeologizmy. To bardzo cenny materiał, bo małe formy, które często udaje się utrwalić przy okazji rozmów na zupełnie inne tematy, są wciąż żywym elementem codziennego języka mieszkańców podlaskich wsi. Oto kolejne przykłady takich różnorodnych małych form folklorystycznych.

Chocz boluszcze, ale ne kajuszcze (jak baba rodit ditia i każe, szto buolsz ne bude).

W liesi ne wsie derewa ruomny (ne wsie lude takiji samy).

Takich ludi husto kob siejati, a kob ryedko schodili (pro kiepskich ludi).

Oczy ne baczat – żuwuot ne bolit.

Ty dumajesz, szto w czużuoj łożci buolsz medu? (koli chtoś komuś czohoś zawiduje).

Głuchij jak ne wczuje, to wydumaje.

Obchoditiś jak z kraszanym ijeczkom.

Poswarytiś za pustyj miszok.

Diwki wołosy rwut ( pro choroszoho chłopcia).

Na obyrwanśkuj hulici (koli mnuoho spraw).

Na foto: koliśni lude z Zbucza

****

Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.