KSZTAŁTOWANIE SIĘ WSPÓŁCZESNEGO JĘZYKA UKRAIŃSKIEGO I GWARY PODLASIA

Procesowi konsolidacji etnicznej plemion wschodniosłowiańskich wokół trzech centrów narodowych towarzyszyło w XI-XIII w. kształtowanie się języków narodowych.
Wg rosyjskiego badacza A. Szachmatowa w VlII-IX w. n.e. na terenie formującego się państwa kijowskiego istniały trzy grupy dialektów – południowa (związki plemienne Polan, Derewlan, Dulebów – Bużan (Wołynian), Dregowiczów, Uliczów, Tywerców i Siewierzan), wschodnia (Wiatycze) i północna (Słowienie nowogrodzcy i Krywicze). Z chwilą upadku centrum kijowskiego (XII w.) i powstaniem silnych ośrodków na północy (księstwo włodzimiersko – suzdalskie) oraz na południowym zachodzie (księstwo halickie), zaczęły się w przyśpieszonym tempie kształtować dwa kompleksy gwarowe. W obrębie księstwa włodzimiersko – suzdalskiego, a później moskiewskiego powstał kompleks gwarowy złożony z elementów charakterystycznych dla grupy wschodniej (Wiatycze) i północnej (Słowienie i Krywicze). Zespół ten, na którego podłożu wykształcił się współczesny język rosyjski miał więc charakter niejednolity i po dziś dzień rozpada się na dwa zespoły gwarowe – północno – rosyjski i południowo – rosyjski.
Natomiast kompleks gwarowy, który wykrystalizował się na obszarze państwa halicko – włodzimierskiego, ale sięgnął też dalej na wschód na środkowe Naddnieprze, przedstawia się bardziej jednolicie, powstał bowiem z elementów wyłącznie jednej grupy – południowej. Powstanie języka i narodowości białoruskiej Szachmatow przedstawiał jako rezultat połączenia plemion należących pierwotnie do północnego pasa grupy południowej (przede wszystkim Drehowiczów) z plemionami wschodnimi, które wg niego pierwotnie zamieszkiwały nad Donem, później zaś część osiadła na Białorusi, a część nad Oką.
Już jednak w podziale dokonanym w następnej publikacji Szachmatow nie zaliczył Dregowiczów do południowej grupy językowej, lecz łączył ich z Radymiczami i Wiatyczami. Podzielił też grupę południową na trzy części – północną (Polanie, Derewlanie, Bużanie – Wołynianie), południową (Ulicze – Tywercy) i zakarpacko – karpacko – halicką (Biali Chorwaci), zwracając uwagę na archaiczność współczesnych dialektów górskich Chórwatów, oraz podlaskich i poleskich dialektów Wołynian i Derewlan.
Tak więc dawniejszy podział na trzy kompleksy dialektów: północny, wschodni i południowy, mniej więcej w ciągu XIII w przekształcił się wg Szachmatowa w trzy zespoły językowo – narodowe – rosyjski, ukraiński i białoruski. Dalsze badania wniosły pewne zmiany do tego schematu rozwoju języków, lecz główne jego założenia pozostały niezmienione.
Ze współczesnych polskich językoznawców najszerzej badaniem początków języków wschodniosłowiańskich zajmowali się Tadeusz Lehr – Spławiński i Władysław Kuraszkiewicz. W swym Zarysie dialektologii wschodniosłowiańskiej W. Kuraszkiewicz przedstawił ogólny schemat kształtowania się tych języków na bazie wymienionych już trzech zespołów – narzeczy – gwarowych. Wg Kuraszkiewicza najszybciej swą odrębność zaznaczyło narzecze północne, którym mówili Słowienie i Krywicze – na północ od Połocka, Smoleńska i Wiaźmy (XII-XIII w.). Jego odrębne cechy widoczne są już w najstarszych zabytkach piśmiennictwa z XI-XII w.
Na przełomie XIII-XIV w. wyróżniały się przede wszystkim dwa narzecza – północne, tj. obecne gwary północnorosyjskie i częściowo północnobiałoruskie, i narzecze południowe, tj. dzisiejsze gwary południowoukraińskie. Pomiędzy nimi występowało narzecze środkowe, dzielące się dodatkowo na dwie części – zachodnią i wschodnią. Część zachodnia narzecza środkowego odpowiadała obecnym gwarom północnoukraińskim i południowobiałoruskim pomiędzy Łuckiem – Korsuniem na południu i Wilnem – Mińskiem na północy. Część wschodnia narzecza środkowego od powiadała dzisiejszym gwarom wschodniobiałoruskim i południoworosyjskim. Oba narzecza Środkowe wówczas jeszcze słabo wyróżniające się, stanowiły jak gdyby wielki teren gwar przejściowych między narzeczem północnym, gdzie się krystalizowały właściwości rosyjskie, a narzeczem południowym, gdzie krystalizowały się właściwości ukraińskie. Przy czym gwary w części zachodniej bliżej wiązały się z narzeczem południowym, a gwary części wschodniej z narzeczem północnym.
Najstarszą cechą fonetyczną, która odróżnia język ukraiński od rosyjskiego i białoruskiego jest redukcja wydłużonego prasłowiańskiego e (zapisywanego literą B – jat’) do i. Odbicie tego zjawiska w tekstach pisanych pojawia się sporadycznie w XI i XII w., upowszechniając się we wszystkich tekstach XIII-XIV w., co każe przypuszczać, że już wtedy była ustalona ta ukraińska cecha fonetyczna, będąca jedną z najbardziej charakterystycznych. Tak więc w języku ukraińskim we wszystkich wyrazach i formach, gdzie dawniej było e (B), mówi się oraz pisze i, np. tilo (ciało), tisto (ciasto), mira (miara), miryty (mierzyć), snih (śnieg), sino (siano), witer (wiatr), chliw (chlew), slipyj (ślepy), hnizdo (gniazdo), stina (ściana) itp. Dawniej wszystkie narzecza wschodnio-słowiańskie wymawiały głoskę e jako dyftong ie. Wymowa taka utrzymała się po dziś dzień pod akcentem w różnych gwarach archaicznych: północnoukraińskich i południowobiałoruskich, a także tu i ówdzie w rosyjskich. Przykładem tego procesu redukcli ie do i w narzeczu północnoukraińskim są m.in. najbardziej archaiczne gwary Podlasia, np. w okolicy Bielska. W części słów, w których występowało prasłowiańskie e spotykamy tu występowanie dyftongu, np. tielo, tiesto, miera, mieryti, gdyż akcent pada w tych słowach właśnie na sylabę z ie. Lecz gdy przy odmianie, zmianie formy lub tworzeniu słów pochodnych akcent przenosi się na inną sylabę, dyftong że automatycznie ulega redukcli do i, np. snieh – sniżok, sieno-sinokosy, wietior-witrysko, witruha, chliew – chliwa, u chliwowi, hniezda – dwa hnizda , hnizdo, stienka – stina, dielo -dila, diewczyna – diwczata itp. Mamy też grupę wyrazów, w których akcent przeszedł na stałe na inną sylabę, i nie ulega zmianie ani przy odmianie, ani przy zmianie liczby – slipyj, miszok, sijacz, winok, zlodij, pisok, lisnik, siczkarnia itp.
Drugą właściwością charakterystyczną dla języka ukraińskiego jest tzw. zjawisko ikawizmu czyli zastąpienie dawnych o, np. wuoz, sol-wóz, sól) i e (np. chmiel, jaczmień – chmiel, jęczmień) przez i (wiz, sil, chmil, jaczmiń ale woza, soli, chmelu, jacznemiu). Zjawisko to występuje wyłącznie w sylabach zamkniętych (czyli mających budowę typu: spółgłoska – samogłoska – spółgłoska, co wyraźnie widzimy w podanych wyżej przykładach). Fazą pośrednią tego zjawiska było pojawienie się dyftongów, zbliżonych w swym brzmieniu do uo, ue, u y w miejscu pierwotnego o oraz ie w mielscu pierwotnego e. Najdawniejsze ślady tego zjawiska w zabytkach piśmiennictwa pojawiają się już w drugiej połowie XII w. i wskazują na trwanie procesu przechodzenia do tzw. nowego ukraińskiego i do wieku XVI – spotykamy wówczas formy sziest’, kamień (szist, kamin) zamiast wcześnielszego sz’est’, kam’eń (szect kamin) oraz krakuwskij, koroluw, po mojum zamiast krakowskij, korolow, po mojem.
Opisując osobliwości języka ukraińskiego, przy omawianiu zjawiska ikawizmu, W. Kuraszkiewicz zaznacza: W archaicznych gwarach ukraińskich w Karpatach oraz na Polesiu i Podlasiu zachowały się do dziś starsze stadia rozwojowe tego procesu w postaci różnych monoftongów (Karpaty) lub dyftongów (Polesie). [W. Kuraszkiewicz, Zarys…, s. 36.]
W gwarach Podlasia, zwłaszcza jego północnej części, znaleźć możemy więc wszystkie stadia procesu ikawizmu, z uznawanym za najbardziej archaiczny dyftongiem uo, np. stu oh, stuol, kuoń (stóg, stół, koń). Zachowaniu tego dyftongu sprzyja przede wszystkim fakt, iż w większości sylaby zamknięte występują w słowach jednosylabowych, a więc dyftong jest zawsze częścią sylaby akcentowanej. Jednak nawet w gwarach najbardziej archaicznych, np. w okolicach Bielska, widzimy w wielu wypadkach redukcję do monoftongu u, jeśli tylko znajdzie się on w pozycji nieakcentowanej np. pudkowa, Pudlasze, pudlaśka wymowa, wujna, krakuwśki, kijuwśki, pudniati, hurczycia, krakuwka, kuneć, weczur, weczurki, newud, czobut, puwmisok, pujdu, jaszczurka, Ruzdwo, nuczlieh, nanucz, potum (ale po tuom), widuwśkij, spokuj, wusimnadcet’.
Proces ikawizmu, nie zakończony jeszcze na najbardziej odległych peryferiach ukraińskiego obszaru językowego (Podlasie, Polesie, Karpaty), był procesem najbardziej długotrwałym i w innych regionach, także centralnych. Przykładem może być dialekt połtawsko-kijowski, a więc dialekt na osnowie którego powstał w XIX w. współczesny ukraiński język literacki.
Jak już wspomnieliśmy, proces ikawizmu rozpoczął się już w XII w., lecz w połtawskich aktach urzędowych z XVII w. możemy znaleźć całą masę przykładów wymowy zbieżnej z obecną wymową na Podlasiu, np. w nucz wywjuz, Zawjuz, tuju żunku, monastyra Zmijuwśkoho, na Howtwi Peredniuj, swoju, 8 uluw, rozbujnyk, wujśko, pud, pokuj, potum, tulko, Sydur, Chwedur, Semen Dmytruw, Jurku w ziat’, Petruw czeladnyk, bratu w syn, dwoch remesnykuw, w Danylowuj siczy, po smerti nebożczykowuj, w połkowuj kancelarili, w joho domu wlasnum, na Iwanowum Szewczenkowum polu. [S. Samijłenko, Do charakterystyky połtawśko-kyliwśkoho dialektu.. ., s. 30-32. ]
Podobne przykłady długiego utrzymywania się dyftongów i pochodnych od nich monoftongów w gwarach centralnej Ukrainy możemy znaleźć w dawnych utworach literackich.
Sama Kijowszczna jest zresztą znacznie zróżnicowana i w jej części północnej jeszcze obecnie można znaleźć dyftongi, analogiczne do najbardziej archaicznych form znanych z Podlasia, np. śmietie, wesiele, nasienie, jaczmień, dwuor, hruom, ruodnyj. [P. Łysenko, Fonetyczni i morfołohiczni osobływosti howirok Dymerśkoho rajonu…, s. 83, 85. Miasteczko Dymer położone jest w odległości 30 km od Kijowa.]
Na przełomie XII i XIII w. zaczęła rozwijać się w gwarach południowoukraińskich najbardziej charakterystyczna cecha współczesnego języka ukraińskiego, a mianowicie dyspalatalizacja (stwardnienie) spółgłosek przed e oraz i. Przykładowo spółgłoski np. w słowach chodyty, byty, pysaty, werba, weze, nese, które dawniej wymawiano miękko – choditi, biti, pisati, t’emno, w’erba, w’ez’e, n’es’e zaczęto wymawiać twardo – chodyty, byty, pysaty, temno, werba, weze, nese.
Właśnie dyspalatalizacja spółgłosek przed e oraz i jest najbardziej charakterystyczną cechą języka ukraińskiego, nie zna go bowiem ani język rosyjski, ani białoruski, a w innych językach słowiańskich stwardnienie spółgłosek nie jest tak powszechne. Właściwość ta rozwijała się powoli na przeciągu XIII-XV w. i dziś głównie według tej wymowy wykreśla się granicę językową obszaru ukraińskiego w stosunku do obszarów białoruskich i rosyjskich.
Oczywiście, jak inne cechy języka ukraińskiego, tak i dyspalatalizacja spółgłosek nie wszędzie upowszechniła się w pełni. Zaznacza to W. Kuraszkiewicz, pisząc: Zresztą po dziś dzień istnieją gwary ukraińskie archaiczne, w których zarówno przed i, jak i przed e zachowała się wymowa miękka. Szczątkowo występuje to u Hucułów […] lub niekiedy na Marmoroszu […], ale konsekwentnie, szczególnie przed i, w niektórych gwarach na Podlasiu i Polesiu, np. choditi, nositi, sidit, nitka, bolit, koleso, daleko. [W. Kuraszkiewicz, Zarys…, s. 35.]
Podobnie jak w przypadku uprzednio omówionych cech językowych, również proces dyspalatalizacli spółgłosek w ukraińskich gwarach Podlasia wykazuje znaczne zróżnicowanie.
W południowo-wschodniej części Podlasia mamy konsekwentną twardą wymowę zarówno przed e- temno, werba, weze, nese, jak i przed i, zarówno etymologicznym – chodyty, byty, pysaty, jak przed tzw. nowym i – myszok, hnyzdo, a nawet przed akcentowanym dyftongiem ie – tyesto, syeno. Wg badań W. Kuraszkiewicza zachodnia granica tej wymowy przebiega, poczynając od południa, na zachód od Rejowca w woj. chełmskim, na wschód od Łęczny, poprzez Horodyszcze, na wschód od Łomazów i Białej Podlaskiej, na zachód od Nosowa i Konstantynowa, zaś po przecięciu Bugu w Serpelicach, biegnie na wschód od Mielnika, Mętnej i Żerczyc, na zachód od Milejczyc i Grabarki, na wschód od Bociek (i wsi Dziecinne, Dubno, Szeszyły, Nurzec), poniżej Bielska skręca na wschód obejmując (jako punkty wysunięte najbardziej na północ) wsie Kozły, Mytłasze (Mikłasze), Morze, Mochnate, Jagodniki, Orzeszkowo. Dalej linia ta, przecinając granicę państwową i biegnąc na północ od miejscowości Kamieniuki, Kamieniec i Szczyrczewo i pokrywa się już z językową granicą ukraińsko-białoruską.
Obok tych gwar południowo-wschodnich, w których dyspalatalizacja rozwinęła się w pełni (w niektórych przypadkach – hnyzdo, pysok – wymowa jest nawet twardsza niż w ukraińskim języku literackim), na zachodnich, północnych i północno-wschodnich obrzeżach ukraińskojęzycznej części Podlasia mamy gwary, w których proces ten nie uległ zakończeniu. Jak podkreśla W. Kuraszkiewicz: po obu brzegach rzeki Narwi, na wschodzie po Hajnówkę, na zachodzie po Bielsk, Boćki i Siemiatycze, występuje jeden typ dialektu, który charakteryzuje się powszechną twardą wymową przed e zaś zdecydowanie miękką przed i, które pochodzi albo z prasłowiańskiego *i, albo z nieakcentowanego dyftongu ie. […] Podobny typ wymowy […] panuje dalej na południe w ruskich wsiach na zachód od Mielnika, Konstantynowa i Białej Podlaskiej. [W. Kuraszkiewicz, Najważniejsze zjawiska…, s. 24-25. W innym artykule zauważa, iż to zjawisko jest najbardziej uderzającą właściwością gwar podlaskich – W. Kuraszkiewicz, Ukraińska dyspalatalizacja…, s. 158.]
Wymowa ta obejmuje nie tylko północne i zachodnie krańce Podlasia lecz też występuje na Chełmszczyźnie i Zamojszczyźnie, a nawet spotykana jest w gwarach nadsańskich (okolice Jarosławia i Przemyśla) i łemkowskich (okolice Krynicy).
Przykładowo taką właśnie wymowę – temno, werba, nese, weze, ale choditi, biti, pisati spotykamy np. w Rybołach na północ od Narwi, pod Hajnówką, koło Bielska, Bociek, w okolicach Białej Podlaskiej itp. W stosunku do tych gwar W. Kuraszkiewicz zauważa, że: wpływy polskie mogły tu działać hamująco na rozwój tendencli do dyspalatalizacli, ale nie wywołały na przykład ciakania. Tylko szeroki rozwój ŚĆ [chodzi tu o szeroko spotykaną w tych dialektach wymowę typu ścina, pryneści, zamiast stina, prynesti, czego nie obserwuje się w dialektach podlaskich o wymowie twardszej – styna, prynesty] może być polonizmem. [W. Kuraszkiewicz, Tendencje…, s. 47.] Stwierdzenie to wydaje się być zupełnie uzasadnione, gdyż obszary te, należąc do dawnego (XVI-XVIII w. ) woj. podlaskiego lub bezpośrednio z nim granicząc, poddane były silnemu wpływowi polskiemu, który nie ustawał również w okresie późniejszym.
Wpływ polski na terenie byłego woj. brzeskiego był o wiele słabszy i tam granice dyspalatalizacli przed e oraz i pokrywają się, wyznaczając jednocześnie językową granicę ukraińsko-białoruską. Zauważyć też należy, iż w języku polskim, w wyrazach zapożyczonych, bez problemu akceptowana jest dyspalatalizacja spółgłosek przed e, natomiast zdecydowanie odrzucana jest dyspalatalizacja przed i. Przykładowo, ukraińskie nazwy miejscowości Berezowo, Werpol, Werstok są przyjmowane bez zmian, natomiast Dubyczi, Wystyczi, Wytulyn zostały przerobione na Dubicze, Wistycze, Witulin.
Pomiędzy Bielskiem i Halnówką występuje też obszar gwar, w których część spółgłosek przed i również uległa stwardnieniu. Dotyczy to zwłaszcza spółgłosek przedniojęzykowych (t, d, n), a często też s i z – chodyty, styna, klonycia, syem, zyele. Natomiast spółgłoski wargowe (p, w, m, b) pozostają miękkie – pity, pilka, wino, miska, bijak. Północną granicę tego obszaru wyznaczają wsie Hołody, Treszczotki, Kleniki (Klejniki), Kuraszewo, Nowy Komin, Wygoda.
Tak więc proces dyspalatalizacli spółgłosek przed e w ukraińskich gwarach Podlasia możemy (poza nielicznymi wyjątkami) uznać za zakończony. Nie uległ natomiast zakończen.iu proces dyspalatalizacli przed i, dlatego też w gwarach najbardziej zachodnich i północnych mamy archaiczną wymowę, nadającą tym gwarom posmaku prasłowiańskości. W. Kuraszkiewicz zauważa: tendencja do dyspalatalizacli spółgłosek przed i już wygasła na południowym Podlasiu, t.j. w gwarach na południe od Bugu nie działa już jako tendencja fonetyczna. […] Na północ od Bugu widać nową falę tendencli do twardej wymowy spółgłosek przed i, szczególnie przedniojęzykowych. Ogarnęła ona również połączenia przed dyftongiem ie. [W. Kuraszkiewicz, Ukraińska dyspalatalizacja. . ., s. 164-165. Autor podkreśla, że: uporządkowany kartograficznie materiał z Podlasia dale należytą podstawę do zrozumienia ukraińskiego procesu dyspalatalizacli, który jest węzłowym zagadnieniem W ukraińskiej dialektologii – s. 165. ]
Jak podkreśla T. Lehr-Spławiński, wytworzenie się tych trzech opisanych wyżej cech fonetycznych było zewnętrznym wyrazem wspólnoty rozwoju językowego, która uwydatniała się nadal poprzez powstawanie coraz liczniejszych wspólnych właściwości fonetycznych, morfologicznych i słownikowych, tworzących ogólny obraz struktury gramatycznej i słownictwa języka ukraińskiego, zauważalny w zabytkach piśmiennictwa z XIII-XIV w. Charakterystyczne dla ukraińskiego zespołu językowego są też takie zjawiska morfologiczne, jak np. używanie końcówki -owi (bat’kowi, Iwanowi, na werchowi), czy szerzenie się końcówki -mo w l-ej osobie liczby mnogiej (damo, znajemo, jdemo, czytajemo). Możemy spotkać je już w zabytkach pisanych z XII w., lecz dopiero później, w XIII-XIV w. rozpowszechniają się one silniej nadając coraz bardziej odrębny, swoisty ukraiński charakter zabytkom piśmiennictwa, zwłaszcza świeckiego, gdyż w zabytkach treści duchownej wpływ tradycyjnej pisowni cerkiewnosłowiańskiej był o wiele silniejszy. Jak podkreśla autor w przeglądzie tych „drugorzędnych” przemian językowych – powierzchowna choćby ich obserwacja dowodzi, że począwszy od przełomu wieku odrębnym własnym życiem, trzeba uważać za ugruntowaną i gotową do dalszego wszechstronnego i samodzielnego rozwoju. [T. Lehr-Spławiński, Początki języka…, s.350-351.]
Jak mogliśmy zauważyć, pomiędzy pierwszym pojawieniem się w zabytkach pisanych nowej cechy językowej, a jej upowszechnieniem występuje najczęściej dość znaczny odstęp czasu. Sądzić należy, iż czas ten był potrzebny dla upowszechnienia się danej cechy w języku mówionym na całym obszarze dialektów ukraińskich, aby po tym okresie „inkubacji” mogła ona rozpocząć szybką ekspansję w dokumentach pisanych. Z pewnością niemałe znaczenie miało osłabnięcie jednolitej tradycji pisarskiej i wysunięcie się na czoło ośrodków halickich i wołyńskich.
Tak więc powstawanie współczesnego języka ukraińskiego nie było zjawiskiem odbywającym się jednocześnie na całym ukraińskim obszarze etnicznym. Jak stwierdza W. Kuraszkiewicz, charakterystyczne cechy współczesnego języka ukraińskiego w większości pojawiały się najpierw na południu obszaru etnicznego. Przykładowo twarda wymowa spółgłosek przed e oraz i (np. derewo, chodyty) rozwinęła się w XIII-XIV w narzeczu południowym (Ziemia Halicka) i stopniowo szerzyła się na obszar gwar wołyńskich, poleskich, decydując o ukraińskim charakterze gwar aż po Puszczę Białowieską i błota pińskie, a także na wschód, obejmując Kijów i obszary na wschód od Dniepru. Podobnie było z innymi cechami typowymi wyłącznie dla języka ukraińskiego. Mamy więc tu proces o charakterze falowym, który na pewnych peryferyjnych obszarach (zwłaszcza w Karpatach oraz na Podlasiu i Polesiu) nie został ostatecznie zakończony, lub też objął jedynie część językowego obszaru ukraińskiego, jak chociażby podwojenie spółgłosek (np. pytannia, dumannia, żyttia), które objęło jedynie gwary wschodnioukraińskie.
Podobnie rozwijał się język rosyjski, który ogarnął także część wschodniej części narzecza środkowego. Jak zauważa W. Kuraszkiewicz: W ten bierny niejako sposób został wydzielony zespół narzeczy białoruskich, gdzie nie dotarły ani typowe cechy rosyjskie, ani ukraińskie. Tak więc południowo-zachodnie gwary języka białoruskiego (obszar od Prypeci do Wilna, Mińska i Homla) są północną resztką zachodniego narzecza środkowego i wyróżniają się śladami dawnych nawiązań do tendencji południowych (ukraińskich). Gwarami tej właśnie grupy posługuje się ludność białoruska zamieszkująca na obszarze woj. białostockiego po rzeki Narew i Narewka. Z kolei pozostałe gwary białoruskie (północno-wschodnie) są resztką wschodniej części narzecza Środkowego i wykazują liczne ślady nawiązań do rosyjskich zjawisk językowych północnych i wschodnich. Ten układ – jak podkreśla W. Kuraszkiewicz – jest najlepszą ilustracją przejściowego charakteru języka białoruskiego między rosyjskim i ukraińskim. [W. Kuraszkiewicz, Zarys…, s. 84.] Na tak wydzielonym obszarze dopiero w ciągu XV-XVI w. rozwinęło się oryginalne zjawisko białoruskiego ciakania (np. chadzici, aciec, dziadźka, ciapier, podczas gdy w gwarach ukraińskich – chodyty lub choditi, oteć, diad’ko, teper), które obie resztki dawnego narzecza środkowego połączyło w jeden zespół narzeczy białoruskich. Białoruski językoznawca radziecki F. Jankouski stwierdza, że: język „narodowości” białoruskiej powstał w XIV -XVI w., gdy terytorium współczesnej Białorusi znajdowało się w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego, zaznaczając, iż pewne odrębne cechy języka białoruskiego zaczęły rozwijać się już w XII w. [F. Jankouski, Histarycznaja hramatyka…, s. 41.]
Badania, prowadzone już od drugiej połowy XIX w. przez językoznawców ukraińskich, białoruskich, polskich i rosyjskich, ustaliły, iż gwary międzyrzecza Bugu i Narwi (sięgające także na jej północny brzeg) należą do północnej (zwanej także poleską) grupy dialektów (narzecza) języka ukraińskiego.[ ] Jednak dla większości osób posługujących się tymi gwarami problem ich przynależności pozostaje nie rozwiązany. Naukowe ustalenie przynależności gwar podlaskich do języka ukraińskiego samo z siebie nie mogło zmienić stanu świadomości językowej podstawowej masy nosicieli tych gwar – dawniej chłopstwa i mieszczaństwa, a obecnie też robotników, pracowników umysłowych i inteligencji, do niedawna skutecznie izolowanej od ośrodków formowania się narodowej kultury ukraińskiej i współczesnego języka literackiego. Tym bardziej, że .archaiczne dialekty grupy poleskiej nie wywarły zauważalnego wpływu na formowanie się ukraińskiego języka literackiego. Jak zauważył współczesny ukraiński językoznawca – Z punktu widzenia fonetyki język ukraińskiej prasy periodycznej końca XIX- początku XX w. stanowił względną jedność. Istniały w nim oczywiście także pewne rozbieżności fonetyczne, będące odbiciem wpływów różnych dialektów regionalnych – południowo – wschodnich i południowo – zachodnich. […] Ukraińskie gwary północne w systemie fonetycznym ówczesnej pra periodycznej zauważalnie nie zaznaczyły się. [ .. . ] Głosek /ie/, /uo/, /ue/,/uy/, /ui/, właściwych w różnym brzmieniu dla gwar poleskich zupełnie w niej nie spotykamy. [M. Żowtobriuch, Mowa ukralinśkoji perjodycznoji presy…, s. 77.] Jeszcze przed li wojną światową badacz gwar podlaskich, Władysław Kuraszkiewicz napisał: świadomość językowa ludności na tym terenie jest zupełnie nieustalona; normalnie określa się gwarę, że jest to „mowa tutejsza, miejscowa, ruska, prosta”, ale ani białoruska ani małoruska, czyli ukraińska. Sama ludność, szczególnie we wsiach większych i bardziej zachodnich, często przyznaje, że młodzież dzięki polskiej szkole, wojsku, organizacjom coraz bardziej woli mówić po polsku, nil w miejscowej gwarze ruskiej, którą się ocenia pejoratywnie: „jakaś taka mowa, czort jeje znale jaka, ni to ruśka (t.j. rosyjska), ni to puolśka, ni ukrainśka, ni litowśka (t.j. Białoruska), ot takala prosta i w kaldum selie insza”. [W. Kuraszkiewicz, Najważniejsze zjawiska…, s. 22.]
Równie niewysokiego mniemania o swym ojczystym języku byli mieszkańcy Podlasia kilkadziesiąt lat później, w latach 60-ch. Badający wówczas tę społeczność Włodzimerz Pawluczuk (sam urodzony w północnopodlaskiej wsi Ryboły), zapisał w okolicach Siemiatycz taką oto wypowiedź wiejskiej kobiety – brydki nasz jazyk, takij twerdy, nekulturny. Oczywiście ów stosunek do własnej mowy wynikał ze społecznego upośledzenia tej ubogiej ludności chłopskiej, ponieważ wszelkiego rodzaju „panowie” , a więc urzędnicy i właściciele ziemscy, częściowo duchowni, posługiwali się innymi językami -polskim lub rosyjskim – w zależności od sytuacji politycznej.

* / Szczegółowo historię badań ukraińskich dialektów Podlasia na przeciągu XIX i XX w. przedstawił prof. M. Łesiw w rozdziale Istorija zacikawłeń doslidnykiw pidlaśkymy howirkamy rozprawy Ukralinśki howirkyw P NR, publikowanej w odcinkach w tygodniku „Nasze Słowo” (kwiecień 1989- sierpień 1990). W innych rozdziałach tej pracy znajdujemy też opis gwar podlaskich na podstawie literatury i badań własnych autora. Kwestię rozgraniczenia dialektów ukraińskich i białoruskich omówił dr M. Sajewicz w artykule „Nasza mowa prosta” , czyli o białorusko-ukraińskiej granicy językowej na Białostocczyźnie („Nad Buhom i Narwoju”, nr3/1992.).

Petycja sejmiku szlachty kijowskiej do króla z 1571 r.

Osobliwie leżjeho kr. m. nasz o ho miłostiwoho pana prosim. aby listy sejmowy je. uniwersały, kol\Stytuciii koidala sprawa podle obitnicy i prywilejuleho korolewskoje miłosti pry skonczeniu unii [lubelskiej] wydano ho ne’inszym literami i słowy, od n o ruskimi literami i jezykom do zemli Kijewskoje pisany i wydawany byli, gdyż z mołodosti inszo ho piśma otcowe naszy uczyti nas ne dawali, ono swojeho pryrożonoho rusko ho, i szkoły też polskoje w Kijewie nemasz, a gdy prynosia I listy jeho kr. miłosti pisanyje polskimi literami z rtliszaniem łatinskich słow, wyrozumity ne możem, jaż i ten prywilej na złuczenie jednost zemli Kijewskoje danyj, iż polskimi literami jest napisan, prosim jeho krolewskoje miłosti wby po rusku był perepisan.