Początki Towarzystwa „Ridna Chata”
Towarzystwo „Ridna Chata” powstało w Chełmie w 1919 r. Wówczas na Chełmszczyznę powróciła już z „bieżeństwa” pierwsza grupa ludności ukraińskiej, w tym także nieliczna inteligencja. Inicjatorem powstania Towarzystwa był jeden z czołowych działaczy ukraińskich Chełmszczyzny Antoni Wasyńczuk. Na początku 1919 r. miał on założyć w Chełmie Ukraiński Komitet Dobroczynności, gdyż właśnie działalność charytatywna i pomoc dla powracającej ludności była pierwszym kierunkiem aktywności ukraińskiego ruchu narodowego na tych terenach, po objęciu ich przez władze polskie.
W kolejnych miesiącach, zapewne latem lub jesienią 1919 r., Komitet ten przekształcił się w Towarzystwo Dobroczynności „Ridna Chata”. Sprawę powołania Towarzystwa Dobroczynności i jego współpracy z władzami polskimi w pomocy charytatywnej dla ludności ukraińskiej poruszono w Memoriale w sprawie sytuacji ukraińskiej ludności na Chełmszczyźnie z 30 września 1919 r. Prawdopodobnie w 1919 r. złożony został do rejestracji statut Towarzystwa, lecz starania o rejestrację pozostały bez odpowiedzi 3 lata.
Działalność Towarzystwa została jednak w jakiś sposób zalegalizowana przez władze, gdyż w wykazie stowarzyszeń i związków kulturalnych działających w pow. chełmskim pod koniec 1919 r., sporządzonym przez Starostwo Chełmskie, pod pozycją 12 wymieniono „Stow. Dobroczynne <Ridna Chata> w Chełmie”.
Latem 1920 r. Towarzystwo już działało, a w skład jego zarządu wchodzili wówczas: Antoni Wasyńczuk, Jakub Rawlik, Tomasz Kulgawiec, Antoni Korolczuk i Mikołaj Bogorski. Podstawową dziedziną działalności Towarzystwa w pierwszym okresie była działalność charytatywna.
Działalność Towarzystwa, jak i aktywność całego ukraińskiego ruchu narodowego na Chełmszczyźnie, przerwało wkroczenie Armii Czerwonej w sierpniu 1920, a następnie aresztowania ukraińskich działaczy narodowych jesienią 1920 r. i wiosną 1921 r. przez władze polskie. Ostateczny zakaz działalności Towarzystwa „Ridna Chata” władze wydały jesienią 1921 r. Od tego momentu Towarzystwo działało nielegalnie.
Grzegorz Kuprianowicz
Dodaj komentarz