22 stycznia odbyło się posiedzenie on-line Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Sejmu RP poświęcone problematyce Narodowego Spisu Ludności i Mieszkań 2021. W posiedzeniu wziął udział dyrektor Podlaskiego Instytutu Naukowego dr Grzegorz Kuprianowicz, który w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na kwestie ważne dla mniejszości narodowych i etnicznych, podkreślając, że spis ludności ma duże znaczenie dla mniejszości nie tylko w wymiarze praktycznym, ale także symbolicznym.

Transmisję w całości można obejrzeć pod linkiem:

http://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=BADA80A9277C00F1C125865B003ACF43

W wielu pieśniach ludowych pojawiają się nazwy geograficzne, które wskazują na związek z określoną przestrzenią geograficzną i kulturową. W pieśniach, które już trzeci rok są na bieżąco zapisywane we wsiach gminy Czyże, najczęściej pojawiają się nazwy konkretnych podlaskich miejscowości, a także toponimy związane z ukraińską przestrzenią kulturowo-geograficzną, głównie zaś są to: Ukraina i Dunaj.

Toponimy w folklorze spełniają różne funkcje. Jedną z nich jest pokazanie, że właśnie w danym miejscu dzieje się to, o czym mowa w pieśni. Toponimy przypisują pieśń do konkretnej wsi, wskazują, że właśnie tam ona powstała i tylko tam jest śpiewana. Na przykład w pieśni wiosennej ze Zbucza śpiewa się:

Proswieczu nebo zemlu

Szcze j toje seło nowe

Szcze j toje seło zbućkie.

Z kolei mieszkańcy Kuraszewa wspominają swoją wieś w przyśpiewce weselnej:

Podiakujmo Bohu,

Kuraszuowśkomu popu,

Szto naszy dieti zwinczaw,

Neweliki wineć uziaw:

Czetyry zołotyje

Za naszy mołodyje.

W przyśpiewkach weselnych dość często występują nazwy innych wsi, najczęściej te miejscowości oraz ich mieszkańcy są ukazani w żartobliwym kontekście, często też w sposób prześmiewczy, niekiedy też obraźliwy.

Nam marszałok ne udawsia

Siem liet ne wmywawsia

A wośmoho roku

Pojiechaw do Istoku

I w Istoci wpiwsia.

Nam marszałok ne udawsia

Siem liet ne wmywawsia

A wośmoho roku

Pojiechaw do Werstoku

U Werstoci umywsia

I nahawić zabywsia.

Niekiedy w pieśniach pojawia się też tradycyjna nazwa regionu – Podlasze, Pudlasze, np. w pieśni żniwnej ze Zbucza usłyszymy:

Postopjanka ne nasza

Pryjiechała z Podlasza.

Postopjanka, jak tłumaczą starsi mieszkańcy, to „taja, szto naperedi żne”.

Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.

21 stycznia 2021 r. odbyło się Spotkanie Noworoczne online Pary Prezydenckiej z przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych oraz mniejszości narodowych i etnicznych. W spotkaniu –  jako współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych, reprezentujący mniejszości – brał udział dyrektor Podlaskiego Instytutu Naukowego dr Grzegorz Kuprianowicz. Spotkanie Prezydenta RP Andrzeja Dudy wraz z Małżonką z przedstawicielami Kościołów i mniejszości odbyło się już po raz szósty, jednak po raz pierwszy przeprowadzone zostało online, w węższym niż zazwyczaj gronie.

Podczas spotkania współprzewodniczący KWRiMNiE dr G. Kuprianowicz wygłosił życzenia noworoczne w imieniu mniejszości narodowych i etnicznych. W swoim wystąpieniu dyrektor Instytutu podkreślił, że na Podlasiu trwa jeszcze okres świąteczny: „Chciałbym podziękować Panu Prezydentowi wraz z Małżonką za tę piękną tradycję Spotkań Noworocznych. Dzisiaj biorę w nim udział łącząc się z Podlasia, gdzie wyznawcy Prawosławia tydzień temu świętowali Nowy Rok, a dwa dni temu święto Chrztu Pańskiego”.

Link do tekstu wystąpienia dr Grzegorza Kuprianowicza:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=3657911617662135&id=100003299977862

Kościół prawosławny w Polsce reprezentował na Spotkaniu Noworocznym arcybiskup lubelski i chełmski Abel. W trakcie spotkania zaprezentowano prawosławne pieśni liturgiczne w wykonaniu chóru Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej pod dyrekcją prof. Włodzimierza Wołosiuka.

6/19 stycznia Cerkiew prawosławna obchodzi jedno z najważniejszych świąt – Chrzest Pański. W tradycji ludowej wsi w gminie Czyże jest to Try Kruoli, Kreszczenśki praznik, Kreszczenije.

W przeddzień jest Wodianaja Kolada, Wodianaja Koleda lub po prostu Kolada, czyli druga Wigilia. Ludzie przygotowywali na nią postne potrawy, choć była ona skromniejsza niż uroczysta kolacja w przeddzień Bożego Narodzenia.

Rytuały związane z wodą zajmują centralne miejsce w obrzędowości Chrztu Pańskiego. W przeszłości we wsiach gminy Czyże wodę święcono dwukrotnie – w przeddzień święta, a także w nocy po Wodianuoj Koladie.

W dniu poprzedzającym Chrzest Pański niektórzy powstrzymywali się od spożywania pokarmów do czasu poświęcenia wody.

Z cerkwi prydut udeń, jak posjatiat wodu, prynesut, popjut i tohdy wże siadajut jiesti. Tak same nahotowjat takoho postowoho, i maku namoczat, nawertiat.

Wże na Koladu Wodianuju lahajut spati raniej, a wnoczye idut do cerkwi. I na Ruzdwo służba wnoczye była, i na Nowy ruok służba wnoczye była, i na Kreszczenije wnoczye.

We wsiach gminy Czyże nie ma dużych rzek, więc w przeciwieństwie do miejscowości, w których woda była święcona w rzekach, obrzędy odbywały się w pobliżu studni lub w miejscach, w których znajdowały się źródełka.

Na Koladu jiechali do cerkwy i tam swetili. Koliś hoże było – wychodili pud kołodeć, hołuby wypuskali ż. To w tuju nuocz wże jiedem do cerkwi i nad raniom idem pud kołodeć i batiuszka koło kołodecia wse swetiw wodu. A wże teper wiedra i w cerkwi.

Najpopularniejsza nazwa święta – Try Kruoli – pojawiła się prawdopodobnie w czasach unii pod wpływem języka polskiego.

We wsiach gminy Czyże święto to obchodzone jest przez trzy dni:

Na Try Kruoli pozdrawlali z Troma Krolami. „Z Perszym Krolom”, czy „Z Druhim Krolom” i „Z Tretim Krolom”. Odkazuwali „Z Toboju zdorowym”. Posli szcze wydumali, szto czetwerty deń Troch Kruoluw? To wże kazali, szto to „wozaka”.

Do święta Chrztu Pańskiego trwały tak zwane święte wieczory – Swjatyji Weczorye, Swjatki.

Do Troch Kruoluw ne można było wweczery ni szyti, ni na drotach robiti. Byli Swjatyji Weczorye.

„Jak u Swjatki sopli, to wroda na kartopli” – tak starsi na podstawie pogody próbowali odgadnąć, czy będzie urodzaj.

W okolicach święta Chrztu Pańskiego zawsze występowały silne mrozy. Dlatego jako frazeologizm funkcjonuje do dziś określenie kreszczenśki morozy.

Po święcie Trzech Króli rozpoczął się okres swatania i ślubów.

„Kryż u wodu, mołodyja na pudwodu” – mówiono we wsiach gminy Czyże. Zaraz po poświęceniu wody młodzi chłopcy siadali bowiem  na wóz lub sanie (szytki) i jechali do dziewcząt w swaty.

Po Chrzcie Pańskim ludzie rozbierali choinkę.

****

Na zdjęciach Jerzego Hawryluka poświęcenie wody w Klejnikach (Klenikach), około 2000 roku.

Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.

Na łamach najpoczytniejszego periodyku prawosławnego w Polsce – w miesięczniku „Przegląd Prawosławny” w dodatku „Sami o sobie” ukazał się artykuł o IV Podlaskiej Ukraińskiej Konferencji Naukowej pt. „W formacie on-line”.

Fragment artykułu dostępny jest na stronie internetowej „Przeglądu Prawosławnego”, zaś całość w wersji drukowanej lub w e-wydaniu miesięcznika.

https://przegladprawoslawny.pl/2021/01/02/w-formacie-on-line/?fbclid=IwAR0-6aFHS5FQ83g-R9aZwFwC06V_7Iw7RRs7LzAACXx1fcIaYz7u4iweJiE

W roku 2021 Stowarzyszenie «Podlaski Instytut Naukowy” dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP realizuje zadania:

– „Podlaska ukraińska konferencja naukowa”,

– „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”,

– „Ukraińskie Archiwum Podlaskie”,

– „Strona internetowa Podlaskiego Instytutu Naukowego”.

Na falach Radia Białystok w programie „Dumka Ukraińska” można było słuchać o działalności Archiwum Podlaskiego, które działa od początku 2020 roku w strukturze Podlaskiego Instytutu Naukowego. Jego zadaniem jest systematyczna dokumentacja współczesności i przeszłości społeczności ukraińskiej Podlasia.

Programu można słuchać na stronie internetowej Radia Białystok:

https://www.radio.bialystok.pl/dumka/index/id/194568

foto: Eugeniusz Ryżyk

Zima, a w szczególności okres Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, był czasem radości, dlatego też sprzyjał różnorodnym rytuałom i zabawom dzieci i młodzieży. Oczywiście najpopularniejszym obrzędem było kolędowanie, które niestety w tym roku nie mogło odbyć się z powodu pandemii koronawirusa.

Jednak w przeszłości po podlaskich wsiach niósł się głośny śmiech dzieci i młodzieży, którzy w różnym czasie, w zależności od lokalnej tradycji, chodzili od domu do domu w przebraniu, śpiewali kolędy, żartowali i się bawili.

Warto wspomnieć o zapomnianych i mniej zbadanych rytuałach i zabawach młodych ludzi, a także o tych, które wciąż są znane we wsiach gminy Czyże.

Oprócz kolędowania w okresie świąteczno-noworocznym popularnym zwyczajem były Cyhanki. Tradycja znana była w Zbuczu, gdzie przed II wojną światową na czetwerty deń Ruzdwa młodzi ludzie gromadzili się na wspólne obchody wsi. Często mówiono, że młodzi ludzie chodili za cyhanki:

Perediahniany żyd, czort, cyhanka. To wże ne dieti, no kawaliery chodili, kob chto szto daw – kowbasu, jajcia. Pozbirajut i wsio. A szcze złapajut koho na hulici, to wyszmarujut. A najbuolsz to łapali żyduow. To żyd, jak uże jich baczyt, to starajetsia chuczyej z seła uteczy.

Jak wspomina mieszkanka Czyż, która urodziła się w Zbuczu, tradycja ta przetrwała po II wojnie światowej do lat 60.

W innych częściach Podlasia zwyczaj chodzenia po wsi w przebraniu wiązał się nie z okresem poświątecznym, ale z Hohotuchoju, czyli ostatnim dniem roku według starego stylu.

We wsiach gminy Czyże ostatni dzień roku to Ohotucha. Tego dnia przebrani młodzi ludzie chodzili od domu do domu, prosząc o jedzenie, w tym kiszkę, która było obrzędowym daniem noworocznym. Śpiewano wówczas krótkie przyśpiewki, które zaczynały się słowami Wasilowa mati, np.:

Wasilowa mati

Poszła hohotati

A Wasil za jeju

Biżyt z hołownieju

(na podstawie książki: „Tradycijni pisni ukrajinciw Piwnicznoho Pidlaszszia”, piosenka zapisana od nieżyjącej już śpiewaczki Marii Iwaniuk z Czyż, urodzonej w Kuraszewie).

Niestety, zwyczaj w badanych wsiach zniknął wiele lat temu, więc raczej przeczytamy o nim w literaturze? niż zapiszemy od najstarszych mieszkańców, bo jak powiedziała jedna utalentowana śpiewaczka urodzona w 1935 roku – Ja czuła, ale rizon ne pryjmała do toho.

Na Ohotuchu dzieci i młodzież często kolędowali:

Jak mieła 12 liet, to puskali koledowati i na Ohotuchu od chaty do chaty. Diwczyniatka po 7, 8, 10 liet bez gwiazdy, chłopci chodili z gwiazdoju. Toje, szto na Ruzdwo, ale mnuoho było zasowanych dwery.

W Zbuczu kolędowała młodzież:

To ż pered Nowym Rokom taja Ohotucha, to jszli czerez sieło mołodioż, try razy prochodili i spiwali piesniu „Chrystos rodiwsia”. Barzo było chorosze. Iszli z muzykantom. Było sorok diwok i sorok chłopci, tuolko mołodioży było.

Takie kolędowanie noworoczne po wsi, bez wchodzenia do domów, przetrwało aż do początku XXI wieku.

Dziewczęcym rytuałem noworocznym było kiedyś worożyenie. W ostatni wieczór przed Nowym Rokiem dziewczęta zbierały się i próbowały odgadnąć, czy w tym roku wyjdą za mąż:

Berut kurku i prynosiat do chaty, i stojimo kruhom, a kurka wseredini, i perd każdoju kupoczka pszenici, i czyju najperucz dziobne, to zamuż najperucz puojde.

Sposobów wróżenia było wiele (wylewanie wosku, przerzucanie butów przez chatę itp.).

W ostatni wieczór i nocą chłopcy robili psikusy: wysypali dorohi popełom abo sołomoju, kto koho lubit, chowali brunki, zatiahnut sanki na kłuniu. Wciąż chłopcy na wsi chowajut brunki gospodarzom.

Innym zwyczajem były Herody, czyli ludowe przedstawienia bożonarodzeniowe, w których uczestniczyły przebrane postacie – Herod, Żyd, Śmierć, Anioł, Żołnierze i nie tylko. Jest to szopka charakterystyczna dla polskiej kultury ludowej, w której dialogi między bohaterami są prowadzone w języku polskim. Młodzi ludzie pokazujący Herody przyjeżdżali najczęściej z innych miejscowości, np. z pobliskiej wsi Szczyty. Według najstarszych mieszkańców wsi w gminie Czyże Herody pojawiały się w okresie międzywojennym:

Ot koliś kazali, oj Herod jakijsia chodit, jak ja szcze małaja była. Deś z jakohoś sioła druhoho. Chłopci predstawlali takoje predstawlenije. Na Nowy ruok i po Nowum roci chodili.

Zachowały się ciekawe zdjęcia przedstawiające Herodów w Czyżach, udostępnione do archiwum Podlaskiego Instytutu Naukowego przez pana Mikołaja Jagodnickiego.

***

Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.

W pierwszym noworocznym numerze tygodnika ukraińskiego „Nasze Słowo” (nr 1/2021) ukazał się artykuł Ludmiły Łabowicz z Podlaskiego Instytutu Naukowego «Про підляського дідуха-коляду». Autorka pisze w nim o dawnej podlaskiej tradycji stawiania na Wigilię snopu żyta, który na Podlasiu nazywano „kolada” albo „koleda”, w tradycji ogólnoukraińskiej „diduch”.

Cały artykuł (w języku ukraińskim) jest dostępny na stronie internetowej tygodnika „Nasze Słowo”:

https://www.nasze-slowo.pl/pro-pidlyaskogo-diduha-kolyadu/?fbclid=IwAR27u7G1PpQZ81fhirqa8kQ9stdQ1mKMDQ0rrvlsiPKxcKVbVAD2BJuZIWM

W niedzielę 10 stycznia 2020 r. w programie „Przegląd Ukraiński” w TVP Białystok można było oglądać reportaż poświęcony działalności Podlaskiego Instytutu Naukowego. O idei powstania Instytutu, sferach jego działalności oraz ostatnich projektach opowiedział dr Grzegorz Kuprianowicz, dyrektor Podlaskiego Instytutu Naukowego. Reportaż jest dostępny na stronie Telewizji Polskiej Białystok:

https://bialystok.tvp.pl/679811/przeglad-ukrainski