Tydzień po Wielkanocy – Niedziela Przewodnia i Poniedziałek Przewodni, czyli w tradycji wsi w gminie Czyże – Prowody (Prowodnaja Nediela i Prowodnyj Ponediełok). Jest to święto związane ze starożytnym kultem przodków. Tego dnia ludzie idą na cmentarz i modlą się za zmarłych.

W Niedzielę Przewodnią wspominają tych, którzy odeszli, w Kuraszewie. Zarówno w niedzielę, jak i w poniedziałek modlą się na cmentarzu w Czyżach:

– Uże try czasa prychodit. Idut z procesijeju na mohiełki, nesut ikony, a baby spiwajut. I tak hoże, a w nedielu czy ponediełok batiuszka chodit po mohiełkach i poswieszczaje.

– U Prowodnuju Nedielu ide z cerkwi na mohiełki kresny chod. A z kaplici idut i wstreczajut jich. Koliś u nedielu welmi mało po mohiełkach chodili i moliliś, ot deś jakijiś pryjieżdży, a wże na druhi deń u ponediełok usie służyli. A teper buolszynstwo w nedielu.

Na cmentarz ludzie przynoszą nie tylko kwiaty i znicze, ale także kraszanki i pisanki, czasem poświęconą wierzbę i kawałek wielkanocnej babki – paski. Ta tradycja wciąż jest żywa we wsiach gminy Czyże.

– U Szostakowi na mohiłkach swetiłosio w nedielu na Prowody. To szykowali na toj deń jajcia. Batiuszka poswetit mohiłu i poswetit razom jajcia. To jak biedny byli, to chodili i zabirali sobie, a teper to ptaszki podowbut.

Jeszcze nie tak dawno temu na podlaskich wsiach popularne były rodzinne uczty na cmentarzach przy grobach bliskich. Na przykład w Czyżach tradycja ta była żywa 40 lat temu:

Jak poswetiat mohiły, tohdy siadajut i hostiat. U nas to szcze było w 1983 rokowi. Brali horyełku, zakusku, siadali koło mohiłuow. Mnuhoch zbirałosia w kupu i hostili.

Z Poniedziałkiem Przewodnim wiązał się zwyczaj jedzenia jajek, oblewania wodą i rytualnego biegania połączonego z tarzaniem się po życie, co miało zapewnić dobry urodzaj.

– Na Prowody w ponediełok ijeczniu pekli na weczeru i nawyperedki biehali. U nas uże na dorohu wychodili i biehali, chto szwidszy bude. Szcze j toho dnia wodoju obliwaliś.

– Chto poperedi poweczeraje, biżyt napoperedki – to chuczyej żyto wyżne.

Na archiwalnych zdjęciach Jerzego Plewy – modlitwa na cmentarzu w Kuraszewie na Prowody

***************

Materiały zebrała Ludmiła Łabowicz w ramach zadania „Dokumentacja i archiwizacja folkloru tradycyjnego gminy Czyże”, realizowanego przez Podlaski Instytut Naukowy dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.

Drugiego dnia Wielkanocy, 3 maja, minęło 93 lat od dnia narodzin profesora Michała Lesiowa, zmarłego w 2016 roku językoznawcy, ukrainisty i slawisty, historyka kultury i Cerkwi, autora prac z zakresu językoznawstwa ukraińskiego i słowiańskiego, dialektologii, onomastyki, historii i kultury języka, folkloru. Jego zainteresowania obejmowały także ukraińskie gwary podlaskie.

Profesor urodził się 3 maja 1928 roku we wsi Stara Huta (obecnie część wsi Honczariwka, powiat monastyrski, obwód tarnopolski) w rodzinie ukraińsko-polskiej. W 1946 r. przeniósł się z rodziną do Polski. Większość życia spędził w Lublinie, gdzie otrzymał wykształcenie filologiczne i od 1956 roku pracował na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej, choć Instytut Filologii Ukraińskiej powstał dopiero w 1992 roku – prof. Łesiów kierował nim aż do przejścia na emeryturę w 1998 roku. Zmarł 15 lipca 2016 r. w Olsztynie.

W swoich publikacjach naukowych i periodycznych profesor wiele uwagi poświęcił ukraińskim gwarom Podlasia. Cenną pracą, w której szczegółowo opisał gwary podlaskie, była monografia „Gwary ukraińskie w Polsce” (Warszawa 1997). Pod jego kierunkiem naukowym obroniono wiele prac magisterskich i doktorskich, z których kilkadziesiąt dotyczyło gwar języka ukraińskiego na terytorium między Bugiem a Narwią.